Czy pół roku wystarczy na naukę języka rosyjskiego?

cze 01 2020

Czy pół roku wystarczy na naukę języka rosyjskiego?

Czy świetnie nauczymy się języka rosyjskiego w kraju, w którym mieszkamy?

Tekst w wersji audio:

Dzień dobry moi drodzy!

Mamy pierwszy czerwcowy poniedziałek.

Moją pasją jest język rosyjski.

 Filologiem jestem z zamiłowania.

Bardzo często i chyba naturalnie przyciągam osoby ze znajomością języka rosyjskiego.

Obojętnie czy jestem w Polsce czy innym kraju, czy jadę Uberem czy jestem w sklepie spożywczym bardzo często spotykam osoby władające językiem rosyjskim lub pochodzące ze Wschodu.

Moi drodzy kieruję pytanie do Was.

Czy jak macie swoją pasję to bardzo często spotykacie osoby o podobnych zainteresowaniach?

Spotykając osobę z Rosji, Białorusi czy Ukrainy od razu słyszę akcent i momentalnie przechodzę na język rosyjski.

Za każdym razie dostrzegam delikatne niedowierzanie, uśmiech i zaskoczenie w oczach.

Często słyszę: „Od kiedy jestem w Polsce?”

Moja odpowiedź: „Jestem Polką”.

Patrząc na statystyki duże zainteresowanie wzbudził post 7 sposobów na naukę języka (tutaj). Link znajduje się poniżej.

Dzisiejszy wpis porusza temat: „Czy możliwa jest nauka języka rosyjskiego w pół roku?”.

Interesuję się jak osoby zapamiętują zasady i jak uczą się słówek w języku rosyjskim.

Często słyszę: „Najłatwiej wyjechać do kraju w jakim się mówi w tym języku i po paru latach świetnie mówisz”.

 Wiele osób uważa, że wyjazd za granicę to jeden z najskuteczniejszych sposobów na naukę języka.

Ale czy rzeczywiście tak jest?

W latach osiemdziesiątych XX wieku badano to na studentach.

Jak zmieniała się znajomość języka rosyjskiego, po tym jak wyjechali na wymianę do ówczesnego Związku Radzieckiego?

Zauważono, że studenci poznali kulturę i język rosyjski.

Niestety ich postępy były wolne i małe.

W komentarzu do tego badania napisano, że pogląd iż takie wyjazdy są najlepsze do nauki języka został cytuje: „rozerwany na strzępy”.

Podobne eksperymenty w innych krajach również to potwierdziły.

Zaskakujące!

Inne kraje podkreślały, że lepsze rezultaty do nauki języka obcego uzyskamy we własnym kraju.

Czy jest to możliwe?

Wyobraźcie sobie, że chcecie nauczyć się języka rosyjskiego i przeprowadzacie się do Moskwy.

Wysiadacie na lotnisku Szeremietiewo.

Komunikaty są zapisane cyrylicą, jak znajdujecie kolejkę do odprawy paszportowej?

Zwykłe wyjście do sklepu może okazać się nie lada wyzwaniem.

Stres związany z barierą językową może wywołać psychosomatyczne objawy np. bóle głowy, pleców itd.

Niniejsza sytuacja to nie wymysł.

Niestety doświadczył tego Alex Rawlings.

Mężczyzna, który w wieku 20 lat biegle mówił w 11 językach.

Wniosek?

Po tej sytuacji Alex uczy się języka w domu.

Oczywiście są zwolennicy tej metody, którzy lubią „rzucać się na głęboką wodę”.

Jeżeli lubicie wyzwania to tak, ale większość może poczuć zniechęcenie i zamiast progresu możemy doświadczyć regresu czy wręcz zaniechać nauki języka rosyjskiego.

Nauka pozbawiona stresu przynosi najlepsze efekty.

Mechaniczne powtarzanie treści nie sprawi, że ją zapamiętamy.

Ważna jest trwałość zapamiętywania i plan nauki.

Do każdej sekcji języka jakiej uczymy się należy użyć innej metody, żeby ją zapamiętać.

Niektórzy świetne rezultaty uzyskają stosując skojarzenia.

Inni zaś metodę zadawania pytań do materiału, którego uczymy się.

Nie ma słabych uczniów są tylko słabe metody nauczania!

Zgadzacie się z tym stwierdzeniem?

Uściski.

Zdjęcie autorskie.

Link do 7 sposobów na naukę języka:

2 komentarze
Share Post
2 komentarze
  • DutchMan
    Odpowiedz

    To prawda Sylwia – jezyka najlepiej i najszybciej nauczymy sie cwiczac pilnie w zaciszu domowym, a nastepnie obcujac
    z tzw. „zywym” jezykiem: dialekty, TV, radio, muzyka, literatura, spotkania towarzyskie, praca itd itp. jak najwiecej i jak najczesciej.
    Wyjatkiem sa dzieci, ktore maja bardzo chlonny umysl i pamiec oraz, tu uwaga – nie do konca uksztaltowane gardlo (aparat mowy).
    Te bardzo szybko zaczna mowic jak tzw. native speaker, czyli osoba urodzona w danym regionie / kraju.
    Wymogiem koniecznym do bieglego poslugiwania sie obcym jezykiem jest znajomosc jezyka ojczystego
    (oczytanie, gramatyka, ortografia itd.) – mowimy rzecz jasna o osobach doroslych.
    Bez tego niestety ani rusz! Nawet po 10 latach bedziesz mowil i pisal jak slynny „Kali jesc, Kali pic”.
    Skad o tym wiem? Posluguje sie na „co dzien” kilkoma jezykami, rosyjskim rowniez.
    Robie to na tyle przyzwoicie, ze kilka osob z Rosji / Litwy / Lotwy zastanawialo sie z jakiego regionu Rosji jestem.

    Czy warto uczyc sie jezykow?
    STANOWCZO WARTO! To jedna z najlepszych mozliwych inwestycji w Waszym zyciu.
    Wbrew pozorom nauki jezyka nie nalezy zaczynac od slow wulgarnych, mimo iz te bardzo „kusza”.
    Wiele osob na tylko tych kilku slowach konczy. Warto je znac, lecz upieral sie bede, ze
    znacznie lepiej od: „No jak qrr…wa, pujdzierz ze mno, qrr..waa?”
    zabrzmi: „Nie jestes zbyt ladna, ale jakiegos drinka z checia sie z toba napije.”
    Wytrwalej i owocnej nauki.

    1 czerwca 2020 at 17:57

Post a Comment

Visit Us On FacebookVisit Us On InstagramVisit Us On Linkedin