Tłumacz to purysta?

Tekst w wersji audio:

Dzień dobry moi drodzy!

Jak minął Wasz weekend ?

Dzisiaj jest poniedziałek i wykonując tłumaczenie pisemne ciągle myślami jestem w Lipowej Dolinie.

Przeżyłam magiczny czas wśród kobiecej energii ?

Energia to bardzo ładne słowo.

Pamiętam jak pod jednym z postów otrzymałam komentarz: „ A na początku było słowo…”.

Cudowna inspiracja.

Zaczęłam zastanawiać się czy w życiu codziennym przywiązuję wagę do słów?

Sądzę, że tak.

Zwracam uwagę na energię wyrazów i sposób wypowiedzi.

Słowami możemy podnieść na duchu, otulić kogoś lub zrzucić w przepaść.

Czy tłumacz jest purystą?

Puryzm z łac. „czysty” to postawa skupiona na czystości językowej.

Pracując z językiem samoistnie przejmujemy niektóre sformułowania.

Czytając książki zapisujemy cytaty, zakreślamy fragmenty.

Nowe słowa staramy się zapamiętać.

Niektóre z nich pozostają z nami na długo, inne ulatniają się.

Ja zwracam uwagę na czystość językową w sferze zawodowej, w prywatnej nie raz potrafię w myślach użyć „łaciny”?

Zresztą, kto z nas zawsze wypowiada się w poprawny sposób niech podniesie rękę.

Chciałoby się zaakcentować: słowa mają moc!

Przemknęła mi myśl co się jednak stanie gdy zostanie przekroczona granica między poprawnością a językową nadgorliwością?

Puryzm swoją postawą nie daje przyzwolenia na popełnianie błędów językowych.

Nie tylko na użycie błędów interpunkcyjnych, ortograficznych.

Puryści nie akceptują także zapożyczeń z języków obcych, ale nawet zwrotów.

Ideowa i czynna postawa o piękno języka polskiego.

Jak nie przekroczyć granicy?

Zaakceptować.

Zmiany są nieuchronne, przede wszystkim w języku.

Świadomie zachodzą w języku ojczystym i należy je zaakceptować.

Powstają słowa, sami je tworzymy i pozostają z nami.

Ba! Tworzymy swoje kobiece i „nasze” słowa.

Czy tłumacze są purystami?

Odniosę to do siebie.

Lubię język ojczysty, purystką nie jestem.

Ale być może weredyczką?:)

Jakie jest Wasze słowo?

Słowo, z którym macie dobre skojarzenia lub opisuje Was?

Uściski.