Repatrianci

Tekst w wersji audio. Podcast:

Dzień dobry moi drodzy!

Jeżeli w Waszych miejscowościach pogoda Was rozpieszcza, chociażby najmniejszymi promieniami słońca to poproszę prześlijcie namiastkę dobrej energii do deszczowego Lublina ?

Pisałam Wam wcześniej, że często przyciągam osoby ze Wschodu.

Możliwe, że to otwartość i życzliwość skierowana do osób, którzy są cudzoziemcami.

Z pewnością większość z Was ma przyjaciół za granicą i doskonale wie, ze nie łatwo jest mieszkać, pracować czy odnaleźć się mentalnie w innym kraju.

Jakie zdanie słyszę najczęściej?

„Nie wrócę na Ukrainę”.

Dlaczego? To pytanie postanowiłam rozwinąć i uzyskałam odpowiedź.

Osoba chciała pozostać anonimowa.

Usłyszałam.

Poczucie zagrożenia.

Osoby, które są narodowości ukraińskiej gdy mijają granice Ukrainy odczuwają brak poczucia bezpieczeństwa i świadomość, że pomoc nie zostanie im szybko udzielona.

„Jest inaczej niż w Europie”- zdanie, które często słyszy się od naszych sąsiadów.

Zaskakujące jak bardzo pozytywnie osoby z Ukrainy wyrażają się o naszej polskiej służbie zdrowia i organach państwowych.

Kolejne spostrzeżenie „mentalność”.

Być może to podział polityczny, a być może brak zaufania wytworzył się w osobach, które doświadczyły oszustwa. Czują, że nie mogą ufać swoim znajomym, nie chcą pomagać sobie nawzajem. Z pewnością jest to spowodowane trudną sytuacją w kraju i nie otrzymywaniem należytego wynagrodzenia.

Najbardziej narażone na takie sytuacje są osoby starsze.

Tak naprawdę osoby w podeszłym wieku nie są w stanie godnie żyć bez pomocy najbliższych osób.

Trzecie spostrzeżenie to standard życia.

Związany z gospodarką. Ceny są podobne lub wyższe niż w Polsce. Poziom życia tak niski, że nie mogą pozwolić sobie na dobre jedzenie. Wakacje czy nawet chwilowy odpoczynek nie jest na kieszeń naszych sąsiadów.

Zagrożenie ze strony zwierząt.

Na Ukrainie zauważalny jest wysyp bezdomnych zwierząt.

Zwierząt, które stanowią zagrożenie dla ludzi i dzieci. Być może to jest dla niektórych niewyobrażalne, ale mieszkańcy nie mogą bezpośrednio swobodnie przejść do swojego domu, a muszą iść okrężną drogą.

W Polsce wyrzucanie zwierząt z domu nie jest akceptowane.

Ukraińcy odczuwają brak nadziei.

To odczuwa się w wypowiedzi. Młode osoby chciałyby rozwijać się, posiadać własne mieszkanie. To jest poza ich zasięgiem. Patriotyzm to słowa, które przebijają się w ich wypowiedzi.

W Polsce dostrzegają nadzieję, własny rozwój osobisty.

To tylko zarys naszej rozmowy.

Piękne zakończenie na koniec: „Chcę czuć się Polakiem”.

Zaskakujące, że tak świetnie czują się repatrianci w Polsce. A jak czują się Polacy, którzy musieli wyjechać z kraju  za przysłowiowym „chlebem” ?

Czy wspomnieliby o życzliwości naszego narodu czy posłużyliby się porównaniem do sytuacji z filmu „Sami swoi”?

Jak sądzicie?

Uściski.