Biuro w M2

wrz 07 2020

Biuro w M2

Tekst w wersji audio:

Dzień dobry moi drodzy!

Mamy piękny deszczowy poniedziałek.

Czyżby zbliżała się jesień?

Taka pogoda jest w Lublinie, a jak jest u Was?

W dzisiejszym wpisie poruszę temat naszej przestrzeni biurowej.

Co trzecia osoba korzysta z możliwości pracy zdalnej, a eksperci przewidują, że home office to przyszłość.

Jak zorganizować kącik do pracy?

  • Biurko

Inwestycja w biurko, zwróci się dwukrotnie.

Po pierwsze to podstawa naszej organizacji i nasza przestrzeń.

Jak wybrać odpowiednie?

Spędzamy przy nim około 8 godzin dziennie, więc dokonując zakupu warto zwrócić uwagę nie tylko na materiał z jakiego jest wykonane, ale również na kolor.

To już nasze osobiste preferencje czy jesteśmy fanami prostoty stylu skandynawskiego czy wolimy bardziej rustykalny jak w stylu loftowym?

Zwróćmy uwagę na szuflady, gdyż bardzo często pomniejszają biurko.

Szuflady znajdujące się pod blatem ograniczają naszą przestrzeń i wbrew pozorom nie umieścimy w nich wszelkich dokumentów.

Warto wybrać biurko podobne do zamieszczonego na obrazku.

  • Organizatory

Umowy, faktury i inne dokumenty lepiej zeskanować i wrzucić na dysk.

Wersji papierowej niestety nie da się uniknąć, ale możemy zamontować półki nad biurkiem i dokupić segregatory, w których będziemy przechowywać dokumenty.

  • Zieleń

Podobno kolor zielony ma zbawienny wpływ na organizm i pomaga odpoczywać naszym oczom.

Jeśli w naszym miejscu pracy znajdują się rośliny doniczkowe efektywność pracy wzrasta o 12 %.

Bluszcz nie wymaga dużo uwagi, ale pięknie prezentuje się w naszym miejscu pracy.

  • Światło

Lampka z dobrą regulacją wysokości i odpowiednim kątem padania.

Obecnie mamy szeroki asortyment i wybór w sklepach z oświetleniem.

Okazuję się, że bardzo często im prostsza lampka w formie tym lepsza.

  • Pamiątka z wakacji

Chłodny minimalizm lubię.

Brak tak zwanych „rozpraszaczy”.

Lecz czy zauważyliście, że gdy spoglądamy na zdjęcie z wakacji poprawia nam się humor, a to wystarczający powód, by mieć takie pamiątki w zasięgu wzroku ?

  • Fotel prezesa

Wielokrotnie zwracamy uwagę na postawę ciała.

Wiem ze swojego doświadczenia, że gdy pochłonie nas praca, nasz kręgosłup schodzi na dalszy plan.

Dobre krzesło kosztuje niemało, lecz to inwestycja na lata.

Zalecenia, że ułożenie nóg powinno być pod kątem 90 stopni, zgadzacie się?

Może Was zaskoczę, ale odkryłam najlepsze krzesło do pracy.

Moim wyborem jest obrotowe krzesło dla kosmetologów, doskonale wyprofilowane w kolorze neutralnym z regulacją siedziska.

Ja osobiście wolę minimalistyczne loftowe wnętrza.

Lubię podglądać wnętrzarskie profile na Instagramie i bardzo często zapisuje inspiracje, które ujrzę na Pinterestrze.

Zauważyłam, że ze zwykłych skrzynek możemy wyczarować nie tylko doskonałą podstawkę na kwiaty ale po odwróceniu stolik kawowy lub organizator na dokumenty.

Co osładza Waszą pracę biurową?

Czy jest to wspomniana wyżej pamiątka z wakacji, a może ulubiona filiżanka z kawą?

Jaka jest wasza przestrzeń biurowa? Czy lubicie w niej pracować czy zmienilibyście coś?

 Czy jesteście fanami minimalistycznych wnętrz czy jednak wolcie „nieład kontrolowany”?

Uściski.

12 komentarzy
Share Post
12 komentarzy
  • Ciekawy temat Pani Sylwio. Bardzo.
    Oczywiscie wnetrze jest bardzo wazne dla kreatywnosci, nowego spojrzenia, wlasnej przestrzeni,
    wlasnego kawalka swiata przez te kilka/-nascie godzin pracy, tworczosci etc.
    Ja chce sie jednak odniesc do innego aspektu, ktory Pani poruszyla na samym poczatku, a
    moim zdaniem jest o wiele bardziej wazny, niz wystroj naszego kacika.
    Chodzi mi o to, ze coraz wiecej ludzi wybiera prace z domu lub jak Pani okreslila to „home office”.
    Jak zwal tak zwal, nieprawdaz?

    Czy w takim wypadku nie nalezaloby spojrzec na to poprzez pryzmat osamotnienia / izolacji?
    Braku tzw. zdrowej konkurencji? Porownania swoich wynikow z kolega/-zanka przy okazji smiejac sie, zloszczac sie na siebie?
    Zwyklych ludzkich reakcji na blad, potkniecie, wynalazek nowej metody, margines dany sobie przy podejmowaniu dzialania?
    Ba, nadmienie takie bzdury jak zapach mydla czy wody toaletowej, za ktora sie nie przepada badz spojrzenia i usmiechu
    pracownika ze stanowiska obok?
    Czy to nie tego nam brakuje najbardziej?
    Czlowiek uczy sie popelniajac bledy.
    Dokladnie tak. Jak dziecko: potyka sie i wstaje.
    Jesli nie ma tego z nikim skonfrontowac czy znajdzie motywacje?
    Dobry temat na przyszlosc, prawda Pani Sylwio?

    Jak ludzie odnajduja sie w dzisiejszym osamotnieniu?
    Jak to jest, ze mamy 3,000 znajomych na portalach, socjal-mediach, a w poblizu nie ma
    nikogo kto by po prostu nas opier…lil / zmotywowal badz zagadnal w najprostszy sposob?
    Jak to jest, ze krzyczy sie nam zewszad, ze jestesmy tacy zdrowi, piekny, bogaci i szczesliwi, a
    praktycznie co 3 osoba dorosla i nie tylko (dzieci / nastolatki w szkolach) ma problemy psychiczne?
    Jak to jest, ze jestesmy mniej lub bardziej wyksztalceni, a wierzymy w takie pierdoly jak:
    „choroba niespokojnych nog” czy „STOPERAN na pierdzenie” (jako choroba?!?).
    Czy to oznacza, ze mozna juz nam „wcisnac” wszystko?
    Jak to jest, ze zyjemy w swiecie, ktory … nie istnieje?
    Nie ma go – to wytwor ludzkich pragnien.
    Dlaczego, kazdy odpowie sobie na to sam np.
    w jakim celu dajemy komentarze bardzo pozytywne pod fotkami, ktore sa po prostu „ch…we”?
    Chcemy byc akceptowani, lubiani, fajni?
    Staramy sie byc dymplomatyczni, mili, towarzyscy?
    A moze nie mamy swojego zdania, boimy sie przyznac lub jestesmy po prostu tchorzami?
    Jest taki ciekawy cytat: „(…) i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.”
    Pozdrawiam Pani Sylwio.

    7 września 2020 at 21:22
      • To tylko luzne mysli pod tematem Pani Sylwio.
        Mamy demokracje, tolerancje, brak dyskryminacji itd itp.
        Oczywiscie oficjalnie „mamy”, ale jak sie je stosuje lub wykorzystuje to juz inna sprawa, prawda?
        Na przyklad: Dlaczego rosyjska szczepionka na slynnego zwierzaka jest gorsza, niz te amerykanskie?
        Przeciez nauka nie powinna miec narodowosci czy koloru skory?
        Nauka polega na postawieniu tezy i konfrontacji wielu madrych glow, a jednak?
        Dlaczego obecnie ludzie nie majacy wiekszego pojecia o katarze ucza nas o wirusach?
        Od kiedy politycy sa tak „troskliwi” jesli chodzi o zdrowie swoich „poddanych”?
        Prosze obejrzec to;
        https://www.youtube.com/watch?v=A8wBynWd5pw
        Mysli Pani, ze ludzie przestana cos robic ze wzgledu na fakty czy beda czekali az TV im „podpowie”?
        Zabawne, prawda? Nauka kontra wierzenia badz przekonania?
        Pedze do pracy.
        Mam takie „nieszczescie”, ze pracuje z dziesiatkami ludzi,
        dlatego tez podziwiam ludzi, ktorzy maja tak wielka sile woli, ze pracuja samotnie.
        Plusy, minusy.
        Pozdrawiam rowniez.

        8 września 2020 at 06:15
          • JC

            Nie podejme sie komentowania na temat wiary. To sprawa indywidualna. Zbyt delikatna.
            Rozgraniczamy oczywiscie pojecia wiary i religii – to dwie calkowicie rozne sprawy, prawda?
            Jesli chodzi o sama „pandemie” komentarz byl specjalnie dosadnie napisany o portalach spolecznosciowych,
            gdy to one bardzo znaczaco przyczynily sie do jej „rozdmuchania”. Ludzie sa sami sobie winni lecz tego do tej pory nie widza. Zabawne prawda?
            Ma Pani pisane prawo do dowolnego wyrazania swoich opinii, wiary w co chce i wyboru np. czy sie szczepic czy nie – gwarantuje to Konstytucja Polski.
            Jesli ludzie chca sie szczepic, niech sie szczepia. Maja do tego wolne prawo, lecz nie powinni pod zadnym pozorem zmuszac do tego innych.
            Twoj wybor.
            Czy szczepionka gwarantuje ci, ze nie zachorujesz?
            Ludzie nie wiedza lub nie chca o tym wiedziec, ale lekarze zostali calkowicie zwolnieni prawnie z efektow ubocznych szczepien.
            Prawda, ze ciekawe? Czyli mozna zaszczepic cukrem pudrem badz proszkiem do prania rozpuszczonymi w wodzie?

            Ludzie reaguja zloscia lub agresja / atakiem, gdy dotykamy ich wrazliwych punktow.
            Wiekszosc nie potrafi spokojnie porozmawiac, nie wspomne o napisaniu czegokolwiek z sensem.
            Podobnie jak Pani nie lubie krytykanctwa.
            Uwazam, ze nalezy pisac do rzeczy uzasadniajac swoja wypowiedz i odpowiednio poszerzac temat w miare mozliwosci.
            Dygresje jak najbardziej mile widziane, jesli wnosza nowe swiatlo do tematu.

            Czekam z niecierpliwoscia na nastepne Pani wpisy.
            Rozwija sie Pani. To Pani miejsce.
            Bardzo sie ciesze, ze mam mozliwosc wypowiedzi i konfrontacji z autorka.
            To dobrze.
            Jak to mowia:
            Czasami nalezy byc cicho by posluchac co swiat ma do powiedzenia.

            8 września 2020 at 18:01
  • LeoN
    Odpowiedz

    Witaj Nasza Droga…
    Wolimy 'nieład kontrolowany’ i to dosłownie, a nawet 'zdalnie’ , a co do pogody cóż na północnym Mazowszu dziś cały dzień słoneczko 🙂 było, a dopiero wieczorkiem przyszła mżawka.
    Kwiatki i roślinki nie tylko ładnie wyglądają, ale po prostu zieleń uspokaja wewnętrznie i odpręża, w tym wzrok – to chyba dla leśnej Sylwii jest oczywiste. Jednakże trzeba tylko podlewać, a problem się robi jednak jak w danym miejscu pracy jesteśmy incydentalnie lub jest ono w samochodzie 😉 czasem takie stanowisko preferujemy 'na kanapie’, na kolanach – co kto lubi, efektywność wg mnie zbliżona lecz tu mówimy o M2. Trochę wtrącę dygresje dla biuro w domu , jak w Twoim poście vs jednak w firmie na mieście i tu problemem są dla urządzenia 'stanowiska pracy’ wg oczywiście możliwości tzw. gorące biurka np. w firmie inżynieryjnej w dziale realizacji, gdzie dalej dla przykładu na 20 pracowników jest 5 stanowisk, gdyż pojawiasz się i korzystasz raz w tygodniu z danego, ale to już inna bajka i trudno mówić o dostosowywaniu danego wg zasady 'moje biuro’.
    Światło, dobór barwy ciepła czy zimna tu są całe teorie co do urządzania biura, a tak naprawdę przyjęta powszechnie praktyka korporacji to zimne i jasne oświetlenie. Zimne światło pobudza, ale męczy – niestety praktykowanie w biurowcach. W domowy biurze cóż kwestia wg mnie zasadniczo komfortu i przyzwyczajeń – osobiście lubię jak jest widno, jasno lecz z emisją ciepła.
    Kiedyś na szkoleniu firmie oświetleniowej (u znanego producenta) pokazano fajny slajd, co do rozróżniania barw kobieta vs mężczyzna i to co pamiętam to w kolumnie damskiej był cały wykaz pasteli, odcieni danej barwy (w tym jasne i ciemne) i nazw które tylko wydawało się nam (większość byli faceci) znajome , a w kolumnie męskiej był jeden kolor – Zielony 🙂 taki mały żarcik co do postrzeganie kolorów i światła. Zasada czystego biurka, ale chyba o tym już było i tu też są różne teorie z którymi niestety się muszę zgodzić pomaga organizacyjnie stąd tyle wystarczy komentarza no może , że segregatory szufladki i półeczki są bardzo przydatne. jak już słusznie zauważyłaś 'gwiazdeczko’ ze względów istne praktycznych lecz to zależy głownie od charakteru pracy jaką wykonujemy. Niektórzy idą dalej i tak właśnie pomieszczenia ze wzorem nieba na suficie to już duży rozmach, ale jak ktoś lubi proszę bardzo (też takie widziałem) i nie był to pokój Dziecięcy 😉 zamiennie.
    Co do pamiątek z wakacji, czy dla przykładu zdjęć rodzinnych cóż zasadniczo miło zerknąć i oddać się refleksji wobec wspomnień , a poniekąd też takiej iż zamysłowi iż pracujemy nie tylko może dla siebie. Pozdrawiam i Miłego słonecznego w dalszej części Tygodnia 🙂
    Ps.
    Czy to Twoje biurko na fotce ?

    7 września 2020 at 21:35
  • LeoN
    Odpowiedz

    JC nie chodzi o to, że coraz więcej ludzi wybiera pracę w domu lecz poniekąd większości, a szczególnie ostatnio jest on po prostu narzucony i osobiście mimo też paru zalet wolę bardziej pracę, jak to napisałeś/aś w zespole z ludźmi, w firmie/biurze. Choć zasadniczo niekoniecznie przy biurku przez 8 h, ale to już zależy od charakteru / zawodu i obowiązków, czy samej formy. Z jednej strony zgodzę się ze szkodliwością tzw. Izolacji, ale zwróć uwagę iż wiele osób może woleć ten tryb tj. w ciszy spokoju, gdy nie patrzy się im na ręce i mimo jak to napisała Koleżanka autorka 'rozpraszaczy’ właśnie w domu mogą się bardziej skupić, o oszczędności czasu nie wspomnę i dalej efektywności. Kwestia naprawdę dyskusyjna, jakie biuro (pokoik, czy Open Space) jaka praca i dopiero można porównać do tej w domu, gdzie tu też może być spokój lub rodzinka/Dzieciaki w chałupie cały dzień lub połowę. Dywagacje o portalach społecznościowych, czy osamotnieniu wyszły daleko poza klu przekazu Sylwii choć ja również sobie na powyższe trochę pozwoliłem 🙂 lecz bez przesady. Kij ma dwa końce, a proca trzy 😉
    Pozdrawiam 🙂

    7 września 2020 at 22:00
    • Nie byly to „dywagacje”, lecz fakty. Mowa przeciez o pracy „z domu”, nieprawdaz?
      Do tej pory robili to tylko programisci ewentualnie architekci / projektanci.
      Prosze poszukac sobie dzisiejszych faktow (7 wrzesnia 2020): 2 z 3 ludzi nie chce wrocic do pracy przy tzw. biurku.
      Dlaczego?
      Wciaz nie widac „kosztow” tego trybu pracy?
      Zaczekajmy troche. Wkrotce sie pojawia.
      Wydajnosc biuro vs dom. Sprawa dyskusyjna oczywiscie.
      Osmiele sie stwierdzic, ze 90% ludzi jest wybitnie niezorganizowana.
      Bez narzuconego im z gory harmonogramu praca tych ludzi jest co najmniej watpliwa, nieprawdaz?
      Nie wierzy Pan?
      Prosze uwierzyc – juz przed nami zauwazyl to pan Pareto.
      Jak brzmi ta zasada – prosze poszukac.
      Jesli napisano nieprawde prosze to udowodnic i skorygowac.
      Poza tym to byl tylko podany topic na np. kolejny post.
      Pozdrawiam.

      7 września 2020 at 23:04
  • LeoNard
    Odpowiedz

    OK, niech będzie ze to topic dla kolejnego natchnienia Pani Sylwii choć Ona ma już chyba skarbnice pomysłów na rok w przód 🙂 bo jak JC słusznie wskazuje 'rozwija sie Pani’ i może nazbyt szybko, ale co tam nie ma co 'zycie ucieka’ to i tu tempo nieszkodzi . Stąd w oczekiwaniu na mocny temat , gdzie już Wasze kolejne komentarze nie tylko diagnozują obecna sytuacje, ale podają lekarstwo lub sposob na leczenie. A 'teoria’ Pareto bardzo ciekawa, dzięki JC – wymiana poglądów, opinii, wiedzy i dzięki SŚ 🙂 DOBREJ NOCKI i miłej Środy 😉

    8 września 2020 at 21:50
    • Ciesze sie, ze komentarz okazal sie pomocny w jakikolwiek sposob?
      Jesli chodzi o sama sytuacje, Panie Leonardzie – pozwole sie tak do Pana zwrocic?
      Zostalo o niej napisane juz w marcu 2020 na poczatku „zamkniecia” w Polsce.
      Prosze przeczytac.
      Tak, tutaj u Pani Sylwii w sekcji komentarzy.
      Lekarstwa na taka sytuacje niestety nie ma.
      Jest zbyt pozno, a nastawienie „tresowanych istot”
      (czlowiek to homo sapiens, a te ludzkie „wirusy” raczej nie potrafia myslec?) nie jest zbyt optymistyczne.
      Lockdown numer 2 sie zbliza i wyglada tak jak obecnie np. w Australii.
      Prosze poszukac. Raczej dla ludzi o mocnych nerwach.
      Podczas, gdy ludzie siedzieli w domkach instalowano maszty piatej generacji.
      Nie wierzy Pan? Prosze poszukac mapy masztow w swoim rejonie.
      Bedzie jeszcze trzecie zamkniecie.
      Cierpliwosci.
      Same RFID to nie wszystko.
      One sa potrzebne do tzw. systemu klasyfikowania. Tak jak obecnie np. w Chinach, system punktowy.
      Czy wie Pan, ze tam nie musi Pan miec dokumentu tozsamosci przy sobie. Moze Pan placic twarza?
      Ciekawe, prawda?
      Wiekszosc krajow sciagnela juz systemy rozpoznawania ludzi po ruchach.
      Twarze nie sa potrzebne.
      Potrzebny jest system 5 generacji.
      Podpowiem, ze potrafi np zrobic plan 3D pomieszczenia, w ktorym Pan przebywa.
      Prawda, ze fajne? Szczegolnie jak ktos Pana poszukuje.
      Prosze pomyslec, ze nawet instytucja KK w Polsce i nie tylko tez jest w to zamieszana.
      A tak broni zycia ludzkiego.
      Prosze byc cierpliwym.
      Wkrotce poprosza o specjalne paszporty dla uprzywilejowanych.
      Pozdrawiam.

      8 września 2020 at 22:24
  • LeoN/Leonard
    Odpowiedz

    Jest późno, ale podaje dla ułatwienia , iz tematyka tego co sie teraz dzieje stała mi sie rownie 'bliska’ i pewna wiedze powzielem niestety, jak niestety przyznaje tego co JC (jakieś imie? dla uRodzajenienia ?) . Z ciekawostek jeszcze niedawno teleporada byla objęta innym Vat-em anizeli typowa usługa medyczna/badanie, a cóż dziś juz nie i nie ma co sie dziwić juz kiedyś tak ze 3-4 dekady pół Polski tez wierzyła w telepPorady z tv niejakiego Kaszpirowskiego nomen omen druzja od naszego sasiedniego 'opiekuna’. Dobrej nocy, a raczej poranka 🙁 zycze

    9 września 2020 at 03:07

Post a Comment

Visit Us On FacebookVisit Us On InstagramVisit Us On Linkedin